Podczas zwiedzania muzeum w Auschwitz zadziwiło mnie naprawdę wiele rzeczy. Jednak pierwsza z nich miała miejsce jeszcze przed wejściem. Nie spodziewałam się bowiem tak dużej ilości różnego rodzaju sklepików sprzedających hamburgery, frytki itp. Według mnie jest to bardzo nie na miejscu i chyba nigdy nie zrozumiem, jak można było do tego dopuścić. Zresztą nie tylko mnie to zadziwiło. Jeden z dziennikarzy FishbowlNY napisał artykuł, w którym opisuje swoje zaskoczenie, jakiego doznał po przyjeździe do Auschwitz, gdyż pierwszą rzeczą, jaką zobaczył, był Snack Bar z Hot Dogami....
Bardzo proszę o zmianę w profilu pseudonimu na imię i nazwisko, bo nie wiem, komu przypisać 10 pkt... :P
OdpowiedzUsuńTo ja :D
OdpowiedzUsuń